Korzystając z wolnego zabraliśmy Amelkę na basen do Aqua parku, zastanawiałam się czy nie jest jeszcze za mała, ale okazało się,że była zachwycona i totalnie nie chciała wychodzić z wody! Była zainteresowana dosłownie wszystkim dziećmi, zjeżdżalniami no i wodą oczywiście. Zwykle gdy Amelka kąpie się w wannie jak tylko troszkę wody dostanie się do oczek natychmiast chce wychodzić a tutaj?
Wpadała ze zjeżdzalni prosto do wody i chociaż M ją łapał często się zanurzała, a i tak krzyczała "jesce". Odmówiła nałożenia pływaczek i sama chodziła po dnie od jednej atrakcji do drugiej.
Co ciekawe wcale nie była najmłodszą użytkowniczką brodzika, bo były tam dzieci nawet półroczne. Troche mnie to dziwi, chociaż wiem, że są szkółki dla niemowląt, to jednak woda była niezbyt ciepła dodatkowo hałas i pełno dzieci.
Po takich atrakcjach zjadła obiadek 250 i 2 wafelki ryżowe, a potem jeszcze od nas kawałek kanapki (naprawdę nie wiem gdzie ona to wszystko mieści:)) Zasnęłą w foteliku, bez problemu dała się przenieść do łóżeczka i spała ponad 2 godziny! Muszę powiedzieć, że my też dobrze się bawiliśmy, bardzo polecam. Jedyny minus to cena:(( Z przebieraniem byliśmy troszkę ponad godzinę i zapłaciliśmy 50 zł, a przecież Amelka na razie wchodzi za darmo...
Dzieci uwielbiają takie zabawy. Dobrze jest uczyć dziecko pływania i wszelakich innych takich zajęć od małego, bo im starsze tym trudniej się dziecku przełamać jak się czegoś boi. A tak to już wiecie, że Wasze dziecko od basenu nie będzie stronić :)
OdpowiedzUsuń